Bez pomocy, bez nadziei
Wraz z osłabianiem amerykańskiego wsparcia ukraińska armia znajdzie się w bardzo trudnym położeniu.
– Jeśli nie dostaniemy pomocy, to przegramy tę wojnę – mówił półtora tygodnia temu amerykańskim senatorom prezydent Wołodymyr Zełenski.
Ale kongresmeni jakby nie usłyszeli wezwania i odebrali Ukrainie pomoc. W rezultacie gier politycznych, by uniknąć shutdownu (czyli przerwania finansowania instytucji rządowych) Waszyngton przyjął coś w rodzaju prowizorium budżetowego na najbliższe 45 dni. Nie przewiduje ono wydatków na wsparcie Kijowa: ani wojskowego, ani gospodarczego.
Na co zabraknie
W sierpniu prezydent Joe Biden prosił Kongres o zatwierdzenie m.in. wydatków w wysokości 24 mld dol. Było to trzymiesięczne wsparcie zarówno dla armii ukraińskiej (ok. 13 mld) oraz gospodarki i pomoc humanitarna (pozostała część). Teraz Kijów nic nie dostanie i nie wiadomo, kiedy amerykańskim politykom uda się znaleźć jakiś kompromis, pozwalający wznowić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta