Hubert Hurkacz obudził nadzieję
Polak po zwycięstwie nad Fabianem Marozsanem wystąpi w półfinale turnieju w Szanghaju. Rywalem jest Sebastian Korda, a stawką – oprócz punktów i premii – szansa gry w Masters.
Marozsan (91. ATP) okazał się rywalem trudnym, choć gdy Hurkacz po przegraniu pierwszego seta pojął, że musi grać bardziej aktywnie, widzowie siedzący wokół kortu centralnego Qizhong Forest Sports City Arena w Szanghaju zobaczyli nagłą zmianę sytuacji – zaczął rządzić Polak i jego serwis.
Węgier, choć to tenisista uniwersalny i ambitny, który ma wiele narzędzi do obrony, nie dał rady sile ataku. Przegrał 6:4, 1:6, 3:6.
– Fabian zaczął mecz od kilkunastu naprawdę świetnych uderzeń, ja musiałem po prostu zachować pozytywne nastawienie i trzymać się planu. Ten zakładał bycie agresywnym, ponieważ jeśli odbiłem piłkę odrobinę za słabo, on po prostu to wykorzystywał i to w znakomity sposób. Wiedziałem, że muszę grać na właściwym poziomie i nie mogę odbijać poniżej normy – wyjaśniał Hurkacz po meczu. Jak mówił, tak na szczęście...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta