Plan dla Ukrainy
Konieczny jest powrót prymatu polityki nad wojną. Kontynuowanie walk może zagrozić niepodległości Ukrainy – pisze były doradca ds. międzynarodowych prezydenta RP.
W ostatnich tygodniach generałowie śledzący wojnę rosyjsko-ukraińską koncentrowali się na rzekomych błędach popełnianych na froncie przez Ukrainę. Zapewne jakieś były, ale to nie one – wbrew opiniom generałów – były przyczyną fiaska ukraińskiej kontrofensywy w 2023 r. Przypomnę, że byli tacy generałowie, tym razem nie polscy, którzy jesienią 2022 r. wieszczyli odbicie przez Ukrainę Krymu przed końcem roku...
Kontrofensywa nie mogła się udać
Błąd i przyczyna porażki leżały gdzie indziej. Była to nadrzędność logiki wojskowej nad polityczną. Złudne było przekonanie, że wzmocniona dostawami z Zachodu, dysponująca wiarą w siebie i należytą strategią Ukraina może wykazać wyższość w kategoriach czysto wojskowych i wypchnąć Rosję z terenów zajętych przez nią od lutego 2022 r.
Że to niemożliwe, było wiadomo już w listopadzie 2022 r., po zakończeniu ówczesnej fazy walk, łącznie z sukcesami militarnymi Ukrainy w okolicach Chersonia. Od tamtej pory wojna zmieniła charakter, stała się wojną pozycyjną na wycieńczenie, a w takiej przewagę ma strona dysponująca większym zapleczem ludzko-materiałowym. Pisałem o tym m.in. na łamach „Rzeczpospolitej” w artykule „Trismus Putina” w styczniu 2023 r.
W obliczu umocnienia frontu po stronie rosyjskiej w przerwie zimowej ukraińska kontrofensywa nie miała szans. Przypomnijmy klasyczny stosunek sił uważany za potrzebny dla sukcesu ofensywy:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta