Posłowie w Sejmie, przestępcy w więzieniu

Przedwczesny akt łaski zastosowany przez prezydenta wobec byłych szefów CBA zakłóca zasadę: „zbrodnia i kara”, w myśl której zbrodnia pociąga za sobą odpowiedzialność.

Izba Kontroli Nadzwyczajnej nie jest sądem. Nie ma uprawnień do rozpatrzenia sprawy wygasłych mandatów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Konstytucja obiecuje, że każdy, kto dopuszcza się czynu zabronionego pod groźbą kary, podlega odpowiedzialności karnej.

To jeden z podstawowych Dogmatów Karnisty. Mówi o nim art. 42 ust. 1 Konstytucji RP. Przepis wyznacza zadania władzy ustawodawczej: określić znamiona przestępstw, uregulować procedury stwierdzania sprawstwa i winy. Ustanawia zadania dla władzy sądowniczej: respektować domniemanie niewinności, rzetelnie prowadzić proces, wymierzyć adekwatną karę. Wreszcie stawia przed władzą wykonawczą obowiązek zapewnienia skutecznego i humanitarnego wykonywania orzeczonych kar.

Prezydent atakuje zasady

Zasady odpowiedzialności karnej opisane w konstytucji zaatakował prezydent Andrzej Duda, gdy w 2015 r. próbował ułaskawić Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.

Przedwczesny akt łaski zakłócał zasadę zbrodni i kary, w myśl której zbrodnia pociąga za sobą odpowiedzialność. Tam, gdzie przestępstwo, tam i kara; oba słowa w archetypicznym tytule łączy spójnik koniunkcji. Prezydent złamał więc konstytucyjną obietnicę, że sprawca czynu zabronionego podlega odpowiedzialności karnej....