Budżet pod kontrolą TK
Prezydent podpisał budżet na 2024 rok, ale skierował go też do TK, by wyjaśnić uchwalanie ustaw bez Kamińskiego i Wąsika.
Andrzej Duda dostał do podpisu ustawę budżetową w konstytucyjnym terminie, więc nie mógł skorzystać z prawa do rozwiązania Sejmu. Nie mógł jej też zawetować. Skorzystał jednak z prawa do wysłania jej do Trybunału Konstytucyjnego. Powodem są wątpliwości co do składu Sejmu, w którym brakuje dwóch posłów skazanych za przestępstwa: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Nawet jeśli TK orzeknie, że ustawa budżetowa jest sprzeczna z konstytucją, to rząd i tak będzie mógł realizować swoją politykę finansową – zauważają konstytucjonaliści.