Trybunał uczy, jak zjeść ciastko i mieć ciastko
Oddalenie tytułem sankcji roszczeń prawnie uzasadnionych prowadzi do nieznanych prawu polskiemu kar prywatnych i jest aktem bezprawności, do czego namawia Trybunał Sprawiedliwości UE. To jednak nie TSUE, ale sąd krajowy jako autor wyroku będzie za to odpowiedzialny.
Ochrona konsumentów jako zasada w krajach UE nie podlega dyskusji, ponieważ stanowi obowiązek wynikający z dyrektywy unijnej 93/13. Jak każda dyrektywa, skierowana jest do państw członkowskich, co wprost zapisano w art. 11, czyli nie stanowi normy prawa unijnego nadającej się do bezpośredniego zastosowania. Wiążącym skutkiem dyrektywy jest ustanowienie wymaganego standardu ochrony i jego zapewnienie przepisami prawa krajowego (art. 7 i 8 dyrektywy, art. 288 TFUE).
Przepisy dyrektywy nie są więc prawem unijnym mającym pierwszeństwo przed prawem krajowym. Brak podstaw, aby wyroki prejudycjalne TSUE wydane w indywidualnej sprawie uznawać za akt prawny zmieniający prawo krajowe ze skutkiem powszechnym. Artykuł 267 TFUE stanowi, że wyroki prejudycjalne są opinią TSUE – czy przedstawiona Trybunałowi wykładnia prawa krajowego jest zgodna z prawem unijnym. To w żaden sposób nie świadczy o prawotwórczej roli wyroków prejudycjalnych, albowiem:
1) wykładnia prawa pochodzi od sądu krajowego, a nie od TSUE,
2) stanowisko TSUE ma być opinią o zgodności przedstawionej wykładni z prawem unijnym,
3) opinia nie jest wiążąca chociażby dlatego, że sąd krajowy stosuje prawo krajowe i ponosi całkowitą odpowiedzialność za swój wyrok,
4) TSUE nie ponosi żadnej odpowiedzialności za wyrok prejudycjalny chociażby dlatego, że opiniowana wykładnia odnosi się do prawa krajowego, gdzie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta