Sąd nie może być głuchy na obrazę sejmowej partii
Sądy mają łagodzić spory i debatę publiczną, a nie szukać semantycznych wytrychów, aby nie reagować na mocno obraźliwe określenia w debacie publicznej, zwłaszcza w mediach.
Przed kilkoma dniami przetoczyła się przez prasę informacja o wyroku warszawskiego sądu okręgowego, zatytułowana np. w jednej z gazet: „Sąd: PiS można nazywać partią faszystowską”. Ja aż tak dosłownie tego wyroku nie zrozumiałem, ale niektórych ośmielił do używania takich określeń i wielu zrozumiało, że można te czy inne partie wyzywać od faszystów przy lada awanturze. Sędzi zabrakło więc wyraźnie wyobraźni....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta