Znaleziona karta płatnicza powinna wrócić do banku lub być zniszczona
Najważniejsze, aby nikt postronny nie poznał danych zawartych na zagubionej karcie. Chodzi nie tylko o imię i nazwisko jej użytkownika. Również numer karty oraz kod CVV na odwrocie powinny być niemożliwe do odczytania.
Mieszkanka warszawskiej Saskiej Kępy znalazła kartę płatniczą jednego z sąsiadów. Jej zdjęcie wrzuciła do mediów społecznościowych. Ale na szczęście część danych, jak nazwisko czy numer karty, zakryła. Kobieta szukała właściciela. – Znalazłam kartę. Proszę o kontakt pana Wilhelma – napisała.
Jej post oburzył część internautów. – Jak karta zostanie sczytana i okradziona teraz lub za dwa miesiące, to policja najpierw zapuka to domu znalazcy i zrobi przesłuchanie. Karta nie może krążyć w jakimkolwiek obiegu bez wiedzy właściciela – tłumaczyli internauci.
Inni radzili, by kartę zniszczyła. – Kiedyś zaniosłem znalezioną kartę do Banku Millennium, nie przyjęli jej i powiedzieli, żeby ją zniszczyć. Zresztą co innego zrobić i po co? – napisał kolejny członek grupy.
Kolejny zauważył, że karty nie trzeba niszczyć, ponieważ została albo zostanie zastrzeżona, nawet jak nikt jej nie użył. – Owszem można zadzwonić do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta