Nie twórzmy niepotrzebnych konfliktów, tylko zarabiajmy razem
Kryzys w polsko-ukraińskich relacjach gospodarczych najlepiej rozwiązać dialogiem i to bardziej eksperckim, a mniej politycznym – mówi Mychajło Nepran, wiceprezes Ukraińskiej Izby Przemysłowo-Handlowej.
Czy zabrakło dialogu po obu stronach?
W roku 2023 za dużo było tu polityki i politykowania, za mało prawdziwego dialogu między kompetentnymi ludźmi. Podejrzewam, że dialogowi nie sprzyjał czas przed wyborami parlamentarnymi w Polsce, gdy politycy starali się pozyskać wyborców z różnych grup społecznych. Gdy takiego dialogu nie ma, do głosu dochodzą ci, którzy mają interes w chaosie. A powinni rozmawiać raczej eksperci niż politycy.
Jak to się zatem stało, że zboże „techniczne” trafiło do Polski?
Po prostu po obu stronach granicy znaleźli się spryciarze: ukraiński handlarz dogadał się z polskim handlarzem, a ten znalazł w Polsce odbiorców. I nie przejmowali się żadnym patriotyzmem ani troską o zdrowie konsumentów. Służby celne i fitosanitarne po obu stronach granicy najwyraźniej przymknęły oko na transporty zboża technicznego. I to warto po obu stronach dokładnie sprawdzić.
Dziś nasi przedsiębiorcy mówią o nierównej konkurencji ze strony przedsiębiorstw ukraińskich. Rynek Unii Europejskiej otworzył się na towary ukraińskie, ale firm ukraińskich nie obowiązują europejskie normy jakości?
To nie do końca tak jest. Wszystkie ukraińskie produkty spożywcze przechodzą przez złożony proces certyfikacji. Żaden transport ukraińskich słodyczy czy przetworów...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta