Branża przewozu osób czeka na cyfrową rewolucję
Postępująca cyfryzacja w administracji ma szansę odmienić sektory transportu i logistyki. Bez tego trudno będzie zapewnić kontrolę przestrzegania prawa oraz sprostać kluczowemu dziś wyzwaniu związanemu z kurczącą się podażą kierowców.
Rynek transportowy nad Wisłą to dziś wyjątkowy obszar, który z jednej strony może uchodzić za jeden z najbardziej innowacyjnych, a z drugiej – paradoksalnie – wyjątkowo zacofanych. Zamawianie przejazdu przez aplikację czy możliwość śledzenia trasy pojazdu i towaru przez spedytora to tylko kilka przykładów. Istotne dla przedsiębiorców z tego sektora procesy administracyjne hamują jednak biznes i wciągają do epoki sprzed cyfrowego boomu.
Najważniejsze bezpieczeństwo
Eksperci nie mają wątpliwości, że obecnie cyfryzacja, a raczej jej brak, to – w kontekście działań administracyjnych – nic innego jak kij w szprychy rozpędzonego rynku transportowo-logistycznego (TSL). Na to polska gospodarka nie może sobie pozwolić z prostego względu – branża TSL wytwarza aż 6 proc. PKB i zatrudnia blisko milion osób.
Fakt, że firmy skarżą się na niedobór kierowców, wynika z kilku przyczyn. Abstrahując jednak m.in. od charakterystyki dzisiejszego rynku pracy, warto skoncentrować się na barierach administracyjnych, które pokonać może tylko rozwój technologii. Ta ma być lekiem zarówno na deficyt rąk do pracy, jak i usprawnienie transportu.
– Proces cyfryzacji w przewozach towarowych i pasażerskich rozpoczął się już wiele lat temu wraz z rozwojem łączności, opartej na sieci telefonii komórkowej,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta