Na kolacji u Stalina
Po swoich 70. urodzinach Stalin wyraźnie zaczął odczuwać zmiany zdrowotne. Zapewne za namową córki Swietłany postanowił nieco zwolnić tempo pracy. Długo spał za dnia, zjawiał się w swoim gabinecie na Kremlu dopiero późnym popołudniem, a czasem nawet po ósmej wieczorem. Pobieżnie czytał akta, coraz częściej przy tym ziewając. Dopiero bardzo późnym wieczorem odzyskiwał wigor i zwoływał na nocne seanse filmowe do przerobionej na kino sali teatralnej Kremla członków Biura Politycznego, prezydium Komitetu Centralnego, ministrów i wyższych rangą wojskowych. W czasie tych projekcji nie mówiono o polityce. „Stalin zwłaszcza cenił westerny – wspominał po latach Nikita Chruszczow. – Kiedy film się kończył, Stalin przeważnie proponował: »Teraz coś zjemy, nieprawdaż?«. My jednak wcale nie byliśmy głodni. Była już pierwsza lub druga...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta