O powadze prawa, czyli komisja śledcza czy śmieszna
Decyzje podczas posiedzeń powinny mieć prawne umocowanie i być zgodne z ustawą. Naruszenia procedury podważają legitymację do badania nieprawidłowości.
Komisja śledcza ds. wykorzystywania oprogramowania Pegasus jest uznawana za najważniejszą spośród tych powołanych do ustalenia naruszania zasady praworządności przez organy władzy publicznej, bezprawnego stosowania środków operacyjnych, w tym wobec osób, które nawet nie były w kręgu zainteresowania organów publicznych. Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z 17 stycznia 2024 r. określa bardzo szeroko przedmiotowe i podmiotowe kompetencje komisji oraz cel podejmowanych przez nią działań. Nie ulega wątpliwości, że zarówno zakres działania komisji, jak i okoliczności częściowo ujawnione są wyjątkowo doniosłe dla funkcjonowania państwa i społeczeństwa obywatelskiego (z punktu widzenia obowiązywania i stosowania zasady praworządności).
Można się było spodziewać
Mając na względzie dotychczasowe poczynania komisji i przebieg posiedzeń, w szczególności ostatniego, które odbyło się 15 marca (z udziałem m.in. Jarosława Kaczyńskiego), nie sposób nie zauważyć, że na obecnym etapie postępowania przed komisją – parafrazując Norwida – „idea sięgnęła bruku”.
Czy komisja nie mogła się spodziewać próby obstrukcji postępowania, w szczególności przebiegu wspomnianego posiedzenia? Czy to nie było „oczywistą oczywistością”? Czy posiedzenie komisji miało być forum dyskusyjnym, wymianą poglądów, czy przesłuchaniem osoby wezwanej? To są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta