Bathy za poród
Pięćdziesiąt lat spędzi w tajskim więzieniu chiński biznesmen i jego trzech wspólników. Sąd w Tajlandii skazał ich za kierowanie grupą płacącą kobietom za surogację, która jest nielegalna w tym kraju.
– Umożliwiali komercyjne macierzyństwo zastępcze przy użyciu technologii wspomaganego rozrodu, rekrutując kilka tajskich kobiet i płacąc im, aby zostały matkami zastępczymi – uzasadnił tajski sąd.
Surogatki miały być wywożone z Tajlandii, gdzie implementowano zarodki. Także poród odbywał się poza granicami kraju. Kobiety dostawały za to od 300 tys. do 500 tys. bathów.