Kamiński został w Sejmie znieważony
Pytanie o trzeźwość zmierzało do upokorzenia Mariusza Kamińskiego – mówi „Rzeczpospolitej” Michał Zuchmantowicz, obrońca byłego szefa MSWiA, i zapowiada pociągnięcie do odpowiedzialności szefa komisji śledczej.
Mariusz Kamiński twierdzi, że nadal jest posłem. Czy zgadza się pan ze swoim klientem?
Oczywiście. Zgadzam się, pan Kamiński jest posłem, ponieważ wynika to z przepisu art. 250 § 2 zd. 2a contrario kodeksu wyborczego. Sąd Najwyższy postanowieniami z 5 stycznia i 12 kwietnia 2024 r. wyeliminował z obrotu prawnego wygaszenie mandatu przez marszałka Sejmu.
Zgadza się pan ze swoim klientem, natomiast nie zgadza się z nim marszałek Sejmu. Mandat poselski po Kamińskim został już objęty przez Monikę Pawłowską. Czy to nie zamyka definitywnie sprawy?
Nie, marszałek Sejmu znalazł się w defensywie i broni czynności prawnych obarczonych rażącym błędem, które zostały wykonane przedwcześnie. Pierwszy błąd marszałka polegał na tym, że bez tytułu prawego wszedł w rolę uczestnika postępowania nieprocesowego. Skierował odwołanie mojego klienta ws. wygaszenia mandatu od Izby Pracy SN, która nie miała kompetencji do jego rozpoznania i wydała orzeczenie poza kognicją, w warunkach powagi rzeczy osądzonej. Drugi błąd polegał na dokonaniu „wyboru” spośród postanowień Sądu Najwyższego tego, który marszałkowi odpowiadał, i przedwczesnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta