Rosjanie dotarli do polskich pseudokibiców
Służby rosyjskie znalazły dojście do środowiska polskich pseudokibiców i będą ich inspirowały. Jest duże ryzyko, że ataki polityczne z ich udziałem powtórzą się – mówi dr hab. Piotr Chlebowicz, kryminolog, i dr hab. Tomasz Safjański, kryminalistyk.
Kilka dni temu media doniosły o zatrzymaniu dwóch Polaków, którzy napadli w Wilnie na bliskiego współpracownika Aleksieja Nawalnego. W ręce służb wpadł też mężczyzna, który miał pomagać w przygotowaniu zamachu na Wołodymyra Zełenskiego. Poinformowano, że zatrzymani są powiązani ze środowiskami kibicowskich ultrasów. Czy zaskoczyła panów ta informacja?
Tomasz Safjański: Tak, jestem tym zaskoczony. Pierwszy raz pseudokibice popełnili przestępstwo polityczne i sądzę, że mało kto się tego spodziewał. Jednak przestępczość wśród tej grupy cechuje się nieoczywistością i czyny popełniane przez pseudokibiców nieraz zaskakują, nawet nas badaczy. Przykładem jest chociażby afera korupcyjna, tzw. afera śmieciowa w warszawskim ratuszu, w której uczestniczyli też pseudokibice.
Piotr Chlebowicz: Ja nie jestem tym zaskoczony. Jak wskazują eksperci, Federacja Rosyjska zaczęła postrzegać przestępczość, w szczególności przestępczość zorganizowaną, jako zasób, który może być wykorzystany dla celów politycznych. I są na to przykłady. W Niemczech przestępcy są wykorzystywani w charakterze osób obsługujących tzw. martwe skrzynki kontaktowe. W Finlandii osoby związane z przestępczością zorganizowaną próbowały nabywać nieruchomości położone obok obiektów strategicznych. Są to sygnały, że wywiad rosyjski coraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta