Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Banksy: własność intelektualna jest dla frajerów

02 sierpnia 2024 | Biznes | Krzysztof Wasilewski

Kiedy w 2005 r. artysta ukrywający tożsamość pod pseudonimem Banksy, obwieścił światu, co myśli o systemie praw własności intelektualnej, najpewniej nie spodziewał się, że kilkanaście lat później, system odbierze, co mu się należy.

Stwierdzenie „prawa autorskie są dla frajerów©TM” daje wyraz krytycznej oceny zarówno praw autorskich i znaków towarowych. Czy jednak prawo własności intelektualnej faktycznie jest dla frajerów? A może trafniej byłoby zapytać – czy to Banksy przypadkiem nie jest frajerem?

Kiedy zaczęły się problemy Banksy’ego?

Banksy’ego nie trzeba przedstawiać nikomu. Od lat 90. XX w., jego satyryczny street-art i wywrotowe epigramy łączą czarny humor z graffiti wykonanym charakterystyczną techniką szablonową. Dzieła zawierające komentarze polityczne i społeczne pojawiały się na ulicach, murach i mostach na całym świecie. Jego twórczość wyrosła z undergroundowej sceny w Bristolu w UK, która obejmowała współpracę artystów i muzyków. Sam Banksy twierdzi, że zainspirował go Robert Del Naja, działający pod pseudonimem „3D”, artysta graffiti i założyciel grupy muzycznej Massive Attack. Są tacy, którzy twierdzą, że pod pseudonimem Banksy, kryje się właśnie ten muzyk. Pozostają to jednak spekulacje, a tożsamość Banksy’ego do dziś nie jest znana.

Problemy Banksy’ego zaczęły się, gdy brytyjska firma Full Colour Black specjalizująca się w komercjalizacji street-art’u, zaczęła kopiować niektóre z jego najbardziej znanych prac na swoich pocztówkach. Aby zapobiec tym nieuczciwym praktykom, Banksy postanowił zastrzec kilka swoich prac, m....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12940

Wydanie: 12940

Spis treści
Zamów abonament