Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Powstanie nie było skazane na klęskę

02 sierpnia 2024 | Rzecz o historii | Hubert Kozieł
Płk Janusz Bokszczanin, ps. Sęk, (1894–1973)
autor zdjęcia: Wikipedia
źródło: Rzeczpospolita
Płk Janusz Bokszczanin, ps. Sęk, (1894–1973)
Gen. Tadeusz Komorowski, ps. Bór, (1895–1966)
autor zdjęcia: Wikipedia
źródło: Rzeczpospolita
Gen. Tadeusz Komorowski, ps. Bór, (1895–1966)
Gen. Leopold Okulicki, ps. Niedźwiadek, (1898–1946)
autor zdjęcia: Krzem Anonim
źródło: Rzeczpospolita
Gen. Leopold Okulicki, ps. Niedźwiadek, (1898–1946)
Gen. Tadeusz Pełczyński, ps. Grzegorz, (1892–1985)
autor zdjęcia: Archiwum Wojskowe
źródło: Rzeczpospolita
Gen. Tadeusz Pełczyński, ps. Grzegorz, (1892–1985)
Płk Kazimierz Iranek-Osmecki, ps. Makary, (1897–1984)
autor zdjęcia: Archiwum Wojskowe
źródło: Rzeczpospolita
Płk Kazimierz Iranek-Osmecki, ps. Makary, (1897–1984)
Gen. Antoni Chruściel, ps. Monter, (1895–1960)
autor zdjęcia: Archiwum Wojskowe
źródło: Rzeczpospolita
Gen. Antoni Chruściel, ps. Monter, (1895–1960)
Stanisław Mikołajczyk (1901–1966), w latach 1943–1944 premier RP na uchodźstwie Wikipedia
źródło: Rzeczpospolita
Stanisław Mikołajczyk (1901–1966), w latach 1943–1944 premier RP na uchodźstwie Wikipedia

Współczesna historiografia winą za przedwczesny wybuch powstania warszawskiego obciąża głównie generałów Okulickiego i Pełczyńskiego. Wiele poszlak wskazuje jednak, że wina leżała przede wszystkim po stronie generała Chruściela, pułkownika Rzepeckiego i premiera Mikołajczyka. Ten ostatni powiedział Mołotowowi o zrywie szykowanym w Warszawie.

Generał Leopold Okulicki nie miał w ostatnich latach „dobrej prasy”. Ów zasłużony oficer, który wyróżniał się zarówno na polach bitew, w sztabach, jak i w konspiracji, bywa nazywany „wojskowym dyletantem”. Choć zginął w sowieckim więzieniu, a prominentny funkcjonariusz sowieckiej bezpieki gen. Iwan Sierow uznawał go za groźnego przeciwnika („Wywarł na mnie wrażenie mądrego i dobrego, kompetentnego pracownika wywiadu” – pisał Sierow w swoich wspomnieniach), to obecnie robi się z Okulickiego „ruskiego agenta”, który sprowokował „warszawską rzeź”. Przedstawia się go również jako człowieka, który wspólnie z gen. Tadeuszem Pełczyńskim, szefem Sztabu Komendy Głównej Armii Krajowej, parł do wybuchu powstania w Warszawie, nie licząc się z uwarunkowaniami strategicznymi. Pełczyński i Okulicki mieli mocno naciskać na gen. Tadeusza Bora-Komorowskiego, komendanta głównego AK, by dał rozkaz do powstania. Okulicki miał nawet grozić „Borowi”, że jeśli nie zarządzi zrywu, to spotka go los skompromitowanego w powstaniu listopadowym gen. Jana Skrzyneckiego. Wielu ludzi wierzy w tę narrację, choć jest ona oparta głównie na konfabulacjach jednego „świadka”, którego nie było na ostatniej przed Godziną „W” naradzie Komendy Głównej AK. Prawda o okolicznościach rozpoczęcia warszawskiego zrywu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12940

Wydanie: 12940

Spis treści
Zamów abonament