Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jedyna recepta, żeby się uchronić przed kolejnymi kataklizmami

30 września 2024 | Życie Regionów | Janina Blikowska
autor zdjęcia: mat. pras.
źródło: Rzeczpospolita

Zbiornik w Szalejowie Górnym zadziałał świetnie. Dzięki niemu było o metr wody mniej w Nysie czy Kłodzku. Gdyby nie takie instalacje, powódź byłaby bardziej dotkliwa – mówi Paweł Gancarz, marszałek województwa dolnośląskiego.

To była największa ulewa w historii. Nigdy tak dużo deszczu nie spadło w Europie Środkowej w tak krótkim czasie – tak premier Donald Tusk mówił w środę w Sejmie o powodzi, która przeszła nad południowo-zachodnią Polską. Rzeczywiście tak było?

Jeśli pan premier tak mówił, to pewnie tak było. Deszczu było na pewno dużo. Ja nigdy wcześniej nie widziałem takiej ilości wody w tak krótkim czasie. Pamiętam powódź z 1997 roku. Wtedy padało bardzo długo, od początku wakacji, czyli mniej więcej od 20 czerwca do początku lipca, a później było jeszcze kilka dni intensywnego deszczu.

A teraz tak naprawdę z dnia na dzień, w piątek po południu zaczęło padać, potem sobota i niedziela. I wystarczyły te trzy dni, aby setki litrów wody spadły na każdy metr kwadratowy. Ta gigantyczna ilość opadów spowodowała, że woda skumulowała się w rzekach bezpośrednio – w dopływach najpierw Nysy, później Odry.

Cytując jeszcze premiera: stwierdził on, że to była powódź większa niż w 1997 roku, jeśli chodzi o ilość opadów, ilość wody, ale nie tylko udało się, ochronić największe miasta w terenie, jak Opole czy Wrocław, ale też zniszczonych czy uszkodzonych budynków jest prawdopodobnie dziesięciokrotnie mniej niż w 1997 r. Dla...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12989

Wydanie: 12989

Spis treści

Reklama

Zamów abonament