Mistrzostwa w cieniu tragedii
Belgijka Lotte Kopecky została mistrzynią świata w wyścigu ze startu wspólnego. W Zurychu z Polek najlepsza była Katarzyna Niewiadoma, która zajęła 17. miejsce. Kolarskim światem wstrząsnęły kolejne śmiertelne przypadki w peletonie.
Kolarki wyruszyły z miejscowości Uster, a potem miały do przejechania cztery rundy wokół Zurychu – łącznie 154 km. Trasa była trudna, praktycznie bez płaskich odcinków, z 2384 metrami przewyższenia, niebezpieczna – z wieloma zakrętami. Padał deszcz, było chłodno.
– Kiedy zobaczyłam, co się dzieje, nie miałam ochoty wystartować – mówiła Amerykanka Chloe Dygert, która potem pojechała po srebro.
Pusty zbiornik z paliwem
Teoretycznie warunki można uznać za idealne dla Niewiadomej, która lubi się ścigać po górach, ale niekoniecznie w zimnie i na śliskiej szosie. Do tego w mistrzostwach wzięły udział najlepsze zawodniczki sezonu.
Polka robiła, co mogła. Kiedy wyścig rozpracowywały Holenderki i Belgijki, wypuszczając w bój kolejne zawodniczki, pozbawiona wsparcia drużyny Niewiadoma próbowała trzymać się kurczowo czołówki.
Wyraźnie jednak nie miała sił, nie była tak mocna, jak podczas wiosennych klasyków czy w czasie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta