Macierewicz i zdrada dyplomatyczna
Eksperci różnią się w ocenie, czy państwo, którego przedstawiciel mógł dopuścić się zdrady dyplomatycznej, straci w oczach zagranicznych partnerów. Może ono pokazać, że dokonuje samorozliczeń, ale też zostać odsunięte od zakulisowych negocjacji.
Jeśli sprawa domniemanej zdrady dyplomatycznej Antoniego Macierewicza trafiłaby na wokandę, a sąd uznałby polityka za winnego, może on zostać skazany nawet na dziesięć lat pozbawienia wolności. Tyle maksymalnie grozi osobie, która upoważniona została do występowania w imieniu Polski w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, ale działała na szkodę RP (art. 129 kodeksu karnego).
Zdaniem dr. hab. Piotra Chlebowicza, prof. Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, jeśli finał rzeczywiście nastąpiłby na sali sądowej, proces byłby bardzo ciekawy. – Trudno jednak prognozować karę, skoro nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta