Sława i śmierć Elvisa Presleya
8 stycznia 1935 r. urodził się król rock and rolla, który w drugiej połowie XX w. na zawsze odmienił świat muzyki. Stworzył też kanon muzycznej kariery – w tym, co dobre i co fatalne. Gdyby żył, obchodziłby 90. urodziny.
Elvis Aaron Presley, syn Gladys Love i Vernona Presleyów, przyszedł na świat w Tupelo w stanie Missisipi w skromnym domku, który dziś jest pamiątką narodową. Miał się urodzić jako jeden z bliźniaków, jednak jego brat Jesse Garon zmarł przed porodem.
Dramat rodziny rozpoczął się, gdy Presleyowie w 1938 r. stracili dom, po tym jak Vernon został uznany za winnego sfałszowania czeku i skazany na osiem miesięcy więzienia. Z tych czasów pozostała Elvisowi nieśmiałość, wielka miłość do mamy, a także intuicja, że muzyka może być azylem od największych, prywatnych i zawodowych problemów.
Król rock and rolla
Jedno nie podlega dyskusji: Elvis w branży muzycznej zaliczył prawdziwe „wejście smoka”. Ledwie pierwsze trzy i pół roku jego fonograficznej kariery sprawiły, że świat muzyczny zmienił się nie do poznania. Dla milionów młodych ludzi stał się bożyszczem, ikoną mody i nowej obyczajowości, a dla wielu przyszłych gwiazd – wzorem do naśladowania i inspiracją.
Na serio zaczął nagrywać w 1954 r. z producentem Samem Phillipsem, szefem późniejszej legendarnej wytwórni Sun Records. Dziś mało kto pamięta, że pierwsze nagrania jeszcze z 1953 r. miały charakter półprywatny – m.in. dla ukochanej mamy – ale nikt nie uznał ich za udane, choć wokalista...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta