Promocja prezesa zamiast badań
IPN przestał nadawać ton debacie publicznej. Miejsce badań zajęła rocznicowa celebra i propaganda historyczna. Pracownicy wymyślili hasło: Instytut Promocji Nawrockiego.
– Kiedy Karol Nawrocki został prezesem, szybko stało się jasne, w jakim kierunku zmierza „firma” – mówi „Rzeczpospolitej” pracownik IPN. – Ponad dziesięć lat temu brałem udział w spotkaniu, podczas którego mówił, że jego celem jest... Wiejska – dodaje.
Pełna kontrola
– Instytut tworzono jako neutralną politycznie instytucję służącą społeczeństwu do rozliczenia z dziedzictwem dyktatury komunistycznej. Teraz jest bastionem jednej partii, a Nawrocki wykorzystał go do zbudowania wpływów i zdobycia poparcia tej partii w wyborach prezydenckich – uważa jeden z byłych pracowników.
Instytut Pamięci Narodowej jest dla PiS ważny. „Pracujecie nad przeszłością, ale pracujecie dla przyszłości. Zgromadzony tu zasób archiwalny jest niezwykle ważny dla tego, co się dzieje dzisiaj w Polsce. Prowadzi czasem do wstrząsów i szoków, ale buduje nowy, lepszy porządek życia publicznego. To, co nazywamy czasem IV RP. Jesteście na pierwszej linii frontu walki o prawdę i godność naszego narodu” – mówił Jarosław Kaczyński, odwiedzając krakowski oddział IPN w 2007 r. Prezes PiS, podobnie jak Lech Kaczyński, kandydata na prezydenta widział już we wcześniejszym prezesie IPN dr. hab. Januszu Kurtyce.
– Dr Karol Nawrocki cieszy się estymą wśród członków kolegium związanych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
