Prawdziwy priorytet Trumpa
Prezydent USA grozi wypowiedzeniem Meksykowi wojny handlowej. Może tego pożałować.
Tym razem Donald Trump spełnił swoją obietnicę. Wielu uważało, że to Ukraina albo Chiny będę priorytetem jego polityki zagranicznej, jednak prezydent już po zaprzysiężeniu zapowiedział, że nic nie będzie dla niego ważniejsze niż zażegnanie kryzysu na południowej granicy. I natychmiast przystąpił do działania.
Do zabezpieczenia linii granicznej z Meksykiem Biały Dom wysłał pierwszych 1,5 tysiąca żołnierzy. Na tym etapie ma być ich łącznie 10 tysięcy. To nowość: do tej pory wojsko nie było używane do powstrzymania potoku imigrantów, bo nie pozwala na to prawo.
Trump sięgnął tu do fortelu, ogłaszając stan wyższej konieczności z powodu „zalewu” kraju przez nielegalnych przybyszy, nawet jeśli statystyki temu przeczą: w ciągu roku liczba zatrzymanych na przekroczeniu zielonej granicy spadła czterokrotnie.
Ostrzeżenie dla innych
Do przymusowej deportacji zostały także po raz pierwszy wykorzystane samoloty wojskowe C-17. Dwie takie maszyny wylądowały w Gwatemali. Znacznie gorzej skończył się lot do Brazylii. Z powodu problemów technicznych zamiast w Belo Horizonte samolot musiał wylądować w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta