Pożytki z podatku katastralnego
Implementacja podatku katastralnego w Polsce na wzór amerykański wraz z systemem zabezpieczeń może być podstawą budowy nowej logiki systemowej w naszym kraju.
Jedną z plag XXI wieku jest brak dostępności mieszkań i przekształcenie ich w środek przetrzymania wartości pieniądza. Arystoteles powiedziałby, że to niesprawiedliwe: każdy przedmiot powinien być używany zgodnie z jego przeznaczeniem, a przeznaczeniem mieszkania jest to, żeby ktoś (właściciel lub najemca) w nim mieszkał. Filozof odrzucałby więc dzisiejszy porządek rzeczy, a być może wskazał równocześnie na kamień filozoficzny – pewnego rodzaju panaceum na szereg bolączek pośrednio związanych z kryzysem mieszkaniowym. Tym poszukiwanym przez polityków i ekspertów rozwiązaniem może być podatek katastralny, który (co wynika z doświadczenia amerykańskiego):
∑ przyczynia się do ograniczenia tempa wzrostu wartości nieruchomości,
∑ przyczynia się do zwiększenia podaży nieruchomości na wynajem,
∑ opodatkowuje kapitał niebędący „w obrocie” i nieprzyczyniający się do wzrostu PKB,
∑ zwiększa podaż nieruchomości, gdyż jest jednym z bodźców migracji wewnętrznych,
∑ zwiększa autonomię i konkurencyjność samorządów.
Ponadto nie jest – wbrew obiegowej opinii – podatkiem wywłaszczeniowym, a modelowo jest poddawany najszerszej możliwej demokratycznej kontroli i posiada szereg zabezpieczeń chroniących najuboższych. Przy tym wszystko to zadziałać może, jeśli jest to podatek powszechny i prosty, tj. obejmujący wszystkie nieruchomości (mieszkalne i komercyjne), czyli...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)