Samorząd musi odciążać adwokatki i adwokatów w codziennej pracy
Samorząd to nie jest garstka osób aktywnych w strukturach, to jest kilka tysięcy osób, z których każda ma takie samo prawo i płaci taką samą składkę – mówi Agata Rewerska, kandydatka na dziekana warszawskiej izby adwokackiej.
Jakie są problemy warszawskiej adwokatury i na ile różnią się od problemów w innych miastach?
Rynek usług prawnych w Warszawie wygląda inaczej niż w innych miastach. Największym problemem jest to, że znacząca część tego rynku jest dla nas niedostępna – bo nie mamy możliwości wykonywania zawodu w formie umowy o pracę. A to nam zamyka możliwość zatrudnienia zarówno w organach administracji państwowej i samorządowej, jak i w firmach prywatnych, gdzie bardzo często oczekiwane jest, że prawnik in-house będzie pozostawał w stosunku pracy. Rynek warszawski charakteryzuje się również tym, że jest na nim bardzo duże zróżnicowanie stawek. Jest to konsekwencją braku zwyczajowo przyjętych zasad ich ustalania. Dostaję sygnały, że jest to kwestia istotna dla młodych adwokatek i adwokatów. Stawki powinny być uzależnione od doświadczenia i stażu, ale ich duże zróżnicowanie na tym samym etapie rozwoju kancelarii może stanowić problem. Kwestią istotną i zauważalną w Warszawie jest też to, że młode adwokatki i młodzi adwokaci próbują zaistnieć na rynku, starając się – w sposób delikatny i subtelny – promować własną kancelarię czy zakres wykonywanej praktyki. To także nie ma miejsca w innych ośrodkach. Sposoby tej promocji są bardzo różne i chyba nie zawsze odpowiednie do treści, które mają być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)