Jeśli coś się opłaca, po prostu to róbmy
Dziś robot zwraca się w 24 miesiące, podczas gdy 20 lat temu ten okres wynosił aż 260 miesięcy – mówi Jarosław Gracel, prezes zarządu firmy ASTOR.
Polski Instytut Ekonomiczny oszacował, że w Europie zabraknie do 2030 r. około 2,1 mln wykwalifikowanych pracowników. W pewnej mierze zastąpią ich roboty czy inne nowe technologie, ale czy rozwiążą one problem niedoboru rąk do pracy? Jak pod tym względem wygląda sytuacja w Polsce?
Jeżeli spojrzymy na przemysł za 5–10 lat, to musimy pamiętać, że jest on częścią globalnej gospodarki. Warto więc się zastanowić, jakie są wyróżniki konkurencyjne produkcji w Europie w porównaniu z Azją czy USA – szczególnie w kontekście kosztów energii.
Kolejnym dużym wyzwaniem dla przemysłu jest produktywność, czyli to, ile wartości potrafimy wytworzyć w ciągu jednej godziny pracy – czy to ludzkiej, czy technologicznej. Problemem jest to, że już dziś brakuje ludzi do wykonywania prostych czynności, a sytuacja będzie się tylko pogarszać. Czy będzie brakowało 2, 2,5, czy 3 mln – tu statystycy mogą się spierać. Ale jedno jest pewne – ludzi będzie brakować.
Czy technologie mogą rozwiązać problem niedoboru rąk do pracy?
Tak, ale tylko jeśli będziemy mieć odwagę, by w nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
