Sukcesja w grupie Polsat: co po wyroku w Liechtensteinie?
Dzieci Zygmunta Solorza uważają, że korzystne dla nich orzeczenie sądu przyniesie biznesowy spokój. Miliarder – że nic się nie zmieniło. Mimo to ugoda w rodzinnym sporze wydaje się dziś bardziej realna.
– Trudno sobie wyrobić i sformułować opinię na ten temat. Mamy bardzo mało informacji – mówi Nora Nagy, analityczka instytucji finansowej Erste Securities, pytana o to, co jej zdaniem spór w rodzinie Zygmunta Solorza, założyciela Polsatu, oznacza dla giełdowej spółki Cyfrowy Polsat, do której stacja należy. I nie jest w tej ocenie jedyna. Mimo to analitycy wyceniający akcje grupy wartej dziś ponad 10 mld zł nie zadawali w czwartek pytań zarządowi Cyfrowego Polsatu. – Stracone pytanie. I tak nie usłyszymy odpowiedzi – tłumaczy jeden z nich. A było, o co pytać. Spór w rodzinie Zygmunta Solorz wszedł właśnie w nowy etap. Szala przechyliła się na stronę dzieci: Aleksandry, Piotra i Tobiasa, po tym jak sąd w Liechtensteinie wydał korzystny dla nich wyrok. Co to może oznaczać?
Zaczęło się od choroby
Żeby to zrozumieć, trzeba sięgnąć do historii. Spór w rodzinie Zygmunta Solorza stał się domeną opinii publicznej we wrześniu ubiegłego roku, ale jego korzenie sięgają 2022 roku. To wtedy, ze względu na swój stan zdrowia, miliarder po raz pierwszy zdecydował się na zmiany w statutach fundacji, które kontrolują zbudowany przezeń majątek – jeśli nie cały, to na pewno w większości.
Chodzić miało o TiVi Foundation i Solkomtel Foundation, poprzez które miliarder kontroluje – odpowiednio – grupę Cyfrowy Polsat i – jak się okazało – Zespół Elektrowni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
