Puszka Pandory – dokąd zmierza prawo produktowe
Jeden z najbardziej uregulowanych i zmieniających się obszarów prawa dotyczy szeroko pojętych produktów. Reguluje projektowanie, bezpieczeństwo i ryzyka, skład, opakowania, etykiety, reklamy czy wycofanie produktu z obrotu i jego recykling.
W dzisiejszym świecie prawie wszystko, co nas otacza, jest produktem. Uwaga ta dla jednych może wydać się oczywista, dla innych kontrowersyjna, ale w mojej opinii przede wszystkim odzwierciedla zmianę, jaka zaszła we współczesnych stosunkach społeczno-gospodarczych. Dziś produkt to nie tylko dobra materialne dające się „wyprodukować”, ale w zasadzie wszystko, co może być przedmiotem wymiany rynkowej i co można oferować konsumentom. W tym sensie produktem są też usługi (naprawa, konsultacja), wydarzenia (koncert, konferencja), dostęp do przestrzeni (hotel, muzeum), organizacje (spółki szelfowe, fundacje), a nawet know-how.
Nawet jednak gdy się ograniczy definicję produktu do dóbr materialnych, warto zauważyć, że jeszcze nigdy na rynku nie było aż tak olbrzymiej ilości i różnorodności produktów. Z jednej strony branże oferujące „tradycyjne” produkty, jak buty, odzież czy żywność, prześcigają się w poszerzaniu oferty o kolejne modele, wersje, kolory, smaki, dodatki itp. Dziś nawet tak, wydawałoby się, niszowy produkt jak tzw. serek wiejski można kupić w wersji „light”, w wersji „wysokobiałkowej”, w wersji „bez laktozy”, w wielu wersjach smakowych, z normalną lub obniżoną ilością cukru, a produkt ten tylko na polskim rynku oferuje co najmniej kilkunastu różnych producentów.
Z drugiej strony wciąż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)