Podatek minimalny, czyli z dużej chmury mały deszcz
Spółki na stracie albo z niską rentownością płaciły w tym roku po raz pierwszy nową daninę – podatek minimalny. Wielu firmom udało się go jednak uniknąć. Fiskus spodziewał się większych wpływów.
Miał być batem na firmy transferujące zyski i unikające CIT. Straszyły nim media, przestrzegały przed nim biznesowe organizacje. Zgodnie z informacją Ministerstwa Finansów z 28 maja podatek minimalny za 2024 r. wykazało jednak tylko 568 podatników.
– To bardzo mało – mówi Piotr Juszczyk, doradca podatkowy w inFakt. Przypomina, że w pierwotnej wersji podatku minimalnego miało go płacić 25 tys. podmiotów. Potem jego warunki zostały złagodzone (a termin rozliczenia przesunięty), ale Ministerstwo Finansów i tak zakładało, że obejmie 7 tys. firm. – Z tych szacunków wyszło 8 proc., a w stosunku do wszystkich podatników CIT zaledwie 0,1 proc. – wylicza Piotr Juszczyk.
Fiskus powinien być też rozczarowany zyskami z tego tytułu. Już po złagodzeniu przepisów o podatku minimalnym Ministerstwo Finansów szacowało, że budżet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)