Sukces PiS rozsadza Unię
To nie jest tylko zwycięstwo PiS. To jest też triumf Donalda Trumpa. W kluczowym dla zjednoczonej Europy kraju amerykański prezydent ma teraz swojego człowieka.
Amerykański prezydent długi czas nie miał dobrej passy. Kogo za granicą popierał, ten przegrywał. Tak się stało w Niemczech, Kanadzie, Australii i Rumunii. Dlatego Trump, który nie cierpi ponosić porażek, tylko półgębkiem wsparł Karola Nawrockiego. Wpuścił go do Gabinetu Owalnego jedynie na chwilę, aby mógł sobie zrobić z nim zdjęcie. Bardziej jednoznaczna ze swoim poparciem była w zeszłym tygodniu sekretarz ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Kristi Noem na spotkaniu skrajnej prawicy CPAC w Rzeszowie. Chodzi jednak o drugi garnitur w administracji Trumpa: w środowiskach PiS liczono na przyjazd do stolicy Podkarpacia J.D. Vance’a.
Teraz jednak niespodziewane zwycięstwo miłośnika MAGA może być początkiem szerszego trendu w Europie. Liczy na to w szczególności Viktor Orbán, którego czekają w przyszłym roku wybory parlamentarne. Jeśli wierzyć sondażom, po raz pierwszy od 2010 roku autorytarny Fidesz może je przegrać na rzecz opozycyjnej Tisza Petera Magyara. Jednak polskie wybory najwyraźniej dodały otuchy węgierskiemu premierowi. „Co za nerwy!” – napisał na platformie X, gratulując Nawrockiemu „fantastycznego zwycięstwa” i wyrażając nadzieję...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
