Potrzebne są chirurgiczne cięcia
Po dwóch latach aptekarskiego zmieniania bandaży wiemy, że te jedynie przedłużają agonię. Minister Waldemar Żurek wydaje się osobą, która jak nikt inny rozumie cenę braku działania i ciągłego zaklinania rzeczywistości.
Upływ prawie dwóch lat od wyborów parlamentarnych w 2023 r. i teraz objęcie obowiązków ministra sprawiedliwości przez pana sędziego Waldemara Żurka zmuszają do zapytania, gdzie jesteśmy dzisiaj, jeżeli chodzi o proces odbudowywania nie tylko państwa prawa, ale i przyzwoitości w życiu i dyskursie publicznym.
Pytanie zasadne, ponieważ w sierpniu 2025 r. niewiele już chyba zostało z obywatelskiej euforii i mobilizacji oraz szeroko kreślonych i publicznie artykułowanych politycznych ambicji oraz zobowiązań. Zamiast tego, jak zwykle, pogrążyliśmy się i przegrywamy ze zwodniczą i destrukcyjną polityką „tu i teraz”, i bezradnym „nie da się zrobić”.
Nie chodzi mi jednak o przerzucanie się winą. Dzisiaj to już niczego nie zmieni. Patrzenie w przeszłość ma teraz inną funkcję do spełnienia niż rozpamiętywanie straconych szans i zmarnowanego społecznego potencjału ostatnich dwóch lat. Niezbędne jest dzisiaj zrozumienie zgubnej reguły, która przed 2015 r. rządziła jednostkowymi przypadkami i która także zakradła się z powrotem na salony władzy: w Polsce kalkulacja i cynizm polityczny zawsze (z różnym natężeniem) zwyciężały z zasadami i wiernością konstytucji. Tymczasem przywrócenie tej ostatniej było obiecywane i budowało nadzieję po 15 października 2023 r. Miało być lepiej i inaczej, a jest jak zwykle. Czy dramatyczna przestroga 2015 –2023 ma jeszcze jakieś znaczenie dla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)