Reklamowa rewolucja
Właściciel Facebooka i Instagrama zakazuje reklam politycznych. To przewrót kopernikański dla kampanii wyborczych.
Zakaz reklam politycznych – jak wynika z komunikatu Mety – to efekt nowych regulacji wprowadzonych przez Unię Europejską, znanych jako TTPA (Transparency and Targeting of Political Advertising). Pod tym skrótem kryją się przepisy dotyczące zasad prowadzenia przejrzystej polityki w internecie. I ma większe znaczenie niż być może jakakolwiek inna regulacja tej materii od lat. Bo dzisiaj polityka w internecie to jakby polityka w ogóle. Już jakiś czas temu przeniosła się do sieci na stałe i tam trwa realna bitwa o elektoraty.
Kto zyska na zakazie
Co na to eksperci? – Nie wiem, czy „zakaz” to właściwe słowo. Unia Europejska chciała przede wszystkim zadbać o przejrzystość reklam politycznych, a najbardziej znanym przykładem była sprawa wyborów w Rumunii. UE przygotowała więc własne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
