Politycy funta kłaków warci
Jeśli potraktujemy ochronę zdrowia jako papierek lakmusowy jakości państwa, natychmiast zobaczymy, że ani Donald Tusk, ani Jarosław Kaczyński nie wywiązują się ze swoich zadań.
Polacy dali się oszukać socjotechnice. Rodziny podzieliły się w sporze politycznym. Jedni kochają PiS i Jarosława Kaczyńskiego, inni widzą w Donaldzie Tusku obrońcę demokracji. Są też tacy, którzy mają dość POPiS i swoją przyszłość wiążą z innymi siłami politycznymi.
Problem polega na tym, że żadna z tych sił nie zasługuje na zaufanie. Jeśli spojrzymy na polityków nie przez pryzmat emocji, lecz przez pryzmat tego, co realnie oferują, okaże się, że nie robią nic lub prawie nic. A kosztują bardzo dużo. I tu pojawia się pytanie: czy warto płacić za taką klasę polityczną?
W Ewangelii według św. Mateusza, rozdział 7, wersety 16 i 20, Jezus mówi o fałszywych prorokach i ostrzega: „Po owocach ich poznacie”. Stara, ale wciąż aktualna prawda.
Weźmy więc na tapet inny tekst – konstytucję – i sprawdźmy, czy politycy wykonują to, do czego ustawa zasadnicza ich zobowiązuje. Państwo istnieje po to, by zapewniać nam bezpieczeństwo, ale zgodnie z kontraktem społecznym, wyrażonym głównie w konstytucji, ma także obowiązek zagwarantować obywatelom określone prawa. Czas najwyższy sprawdzić, czy – jak to się ostatnio mówi – politycy „dowożą” to, co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)