Lewica naciska w sprawie związków
Rząd zapowiada prace nad ustawą o związkach partnerskich. Tymczasem mnożą się wątpliwości wobec projektu już złożonego przez Lewicę.
„Z perspektywy ukształtowania tej instytucji i osadzenia jej w polskim porządku prawnym, wymagane byłoby zapewnienie związkom partnerskim pewnego stopnia trwałości. Nie mogą one bowiem być strukturami iluzorycznymi” – pisze Krajowa Rada Notarialna do Sejmu. Jest jedną z instytucji, które mają uwagi do projektu o związkach partnerskich. I niektóre z tych opinii są projektowi nieprzychylne.
Lewica zniecierpliwiona
Chodzi o projekt, złożony w czerwcu przez Lewicę, a ściślej dwa projekty. Jednocześnie został bowiem też złożony drugi – przepisy wprowadzające ustawę o związkach partnerskich. Oba są tożsame z tymi, nad którymi od października 2024 r. trwały oficjalne prace w rządzie.
Przewidują, że związek partnerski będą mogły zawrzeć dwie dorosłe osoby, bez względu na płeć, a jego rejestracji będzie dokonywał kierownik urzędu stanu cywilnego. Rozwiązać związek będzie można dość łatwo: przez przedstawienie jedno- lub dwustronnego oświadczenia. Ze względu na ułatwienia w dziedziczeniu czy przywileje podatkowe związek ma przypominać małżeństwo. Różnić ma go od tej instytucji m.in. domyślna rozdzielność majątkowa i brak możliwości adopcji dzieci.
Podczas prac w rządzie głośno było o obiekcjach ministrów z konserwatywnego PSL. Szefowie resortów obrony, rolnictwa, infrastruktury oraz rozwoju i technologii twierdzili m.in., że łatwo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
