Menedżerowie przyszłości

Prawdziwe przywództwo nie polega już na dowodzeniu.

Przyszłe pokolenia menedżerów nie powstaną w salach konferencyjnych, lecz w laboratoriach współpracy – złożonych, międzygeneracyjnych, opartych na empatii i wspólnym uczeniu się.

Patrząc przyszłościowo np. na 2035 rok, to nie technologia będzie decydować o sukcesie organizacji, lecz zdolność liderów do integrowania jej z ludzką mądrością, intencją i relacjami. Dlatego kluczowym zadaniem lidera staje się nie tyle zarządzanie zmianą, co jej augmentacja – z udziałem ludzi, sztucznej inteligencji i nowo formujących się modeli pracy.

Pokolenie Z już dziś obejmuje role menedżerskie, ale nie wchodzi w nie samotnie. Trafia do ekosystemu, w którym współistnieją doświadczeni liderzy 50+, cyfrowi...