Wątpliwa przydatność listy samokontroli PIP
Niedopracowany „test etatu”, zamiast uporządkować praktykę kontrolną, może stać się źródłem dodatkowych sporów i niepewności po stronie pracodawców.
Państwowa Inspekcja Pracy opracowała projekt 42-punktowej listy pytań, która miałaby pomóc inspektorom w ocenie, czy dana współpraca powinna zostać zakwalifikowana jako stosunek pracy. Choć intencją PIP jest ujednolicenie podejścia i zwiększenie skuteczności kontroli, przedstawiona propozycja budzi poważne wątpliwości zarówno natury prawnej, jak i praktycznej. Ujawniony zestaw pytań (jako pierwszy fragment listy opublikował DGP – red.) budzi wiele wątpliwości z uwagi na jego nieprecyzyjność, brak spójności z orzecznictwem oraz ryzyko nadmiernej uznaniowości. W efekcie „test etatu”, zamiast uporządkować praktykę kontrolną, może stać się źródłem dodatkowych sporów i niepewności po stronie pracodawców.
Wiele z proponowanych pytań zdaje się pomijać realia nowoczesnych modeli współpracy – od pracy projektowej po elastyczne formy świadczenia usług – a także ugruntowane orzecznictwo sądów pracy. W konsekwencji „test” może prowadzić nie tylko do nadinterpretacji, ale i do całkowicie różnych ocen tej samej sytuacji przez poszczególnych inspektorów.
W praktyce oznacza to jedno: zamiast zmniejszenia niepewności i uporządkowania problemu kwalifikacji umów, pracodawcy mogą stanąć w obliczu jeszcze większej nieprzewidywalności. A biorąc pod uwagę zapowiedź intensywniejszych kontroli, skutki nowych rozwiązań mogą być...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)