Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

"Ogniem i Mieczem"

12 lutego 1999 | Kultura | JW TS
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

"OGNIEM I MIECZEM" W KINACH

Rozmowy z Andrzejem Halińskim , scenografem i Tomaszem Biernawskim , scenografem do spraw militariów i koni

Opowieść z oblężonego Zbaraża

FOT. ZENON ŻYBURTOWICZ

Andrzej Haliński, architekt, absolwent Politechniki Warszawskiej, pracuje jako scenograf od 1972 r. Projektował scenografię do ponad 50 filmów i seriali TV. Jako II scenograf pracował przy "Ziemi obiecanej" Wajdy i "Sanatorium pod Klepsydrą" Hasa. Samodzielnie robił scenografie m.in. do "Pismaka" Hasa, "C.K. Dezerterów" Majewskiego, "Thais" Bera, "Sztosa" Lubaszenki, a także do telewizyjnej "Lalki", "Królowej Bony", "Rodziny Połanieckich" oraz w Ameryce - kilku odcinków "Przystanku Alaska".

Jerzy Hoffman przymierzał się przed laty do pięciogodzinnego filmu, później skracał scenariusz, eliminował niektóre wątki, rezygnował z plenerów ukraińskich. Jak rodziła się scenograficzna wizja "Ogniem i mieczem"?

ANDRZEJ HALIŃSKI: Przygotowanie koncepcji scenograficznej tego filmu nie było bardzo trudne, gdy zapadły generalne decyzje: film kręcić będziemy w Polsce, bo na Ukrainie nie ma już bezkresnych stepów, twierdzy zbaraskiej, porohów na Dnieprze. Trylogię...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1620

Spis treści
Zamów abonament