"Ogniem i Mieczem"
Rozmowy z Andrzejem Halińskim , scenografem i Tomaszem Biernawskim , scenografem do spraw militariów i koni
Opowieść z oblężonego Zbaraża
FOT. ZENON ŻYBURTOWICZ
Andrzej Haliński, architekt, absolwent Politechniki Warszawskiej, pracuje jako scenograf od 1972 r. Projektował scenografię do ponad 50 filmów i seriali TV. Jako II scenograf pracował przy "Ziemi obiecanej" Wajdy i "Sanatorium pod Klepsydrą" Hasa. Samodzielnie robił scenografie m.in. do "Pismaka" Hasa, "C.K. Dezerterów" Majewskiego, "Thais" Bera, "Sztosa" Lubaszenki, a także do telewizyjnej "Lalki", "Królowej Bony", "Rodziny Połanieckich" oraz w Ameryce - kilku odcinków "Przystanku Alaska".
Jerzy Hoffman przymierzał się przed laty do pięciogodzinnego filmu, później skracał scenariusz, eliminował niektóre wątki, rezygnował z plenerów ukraińskich. Jak rodziła się scenograficzna wizja "Ogniem i mieczem"?
ANDRZEJ HALIŃSKI: Przygotowanie koncepcji scenograficznej tego filmu nie było bardzo trudne, gdy zapadły generalne decyzje: film kręcić będziemy w Polsce, bo na Ukrainie nie ma już bezkresnych stepów, twierdzy zbaraskiej, porohów na Dnieprze. Trylogię...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta