Przed burzą
Czy nastąpią dymisje posłów i wysokich urzędników
Przed burzą
Gdy kończyły się prace nad ustawą lustracyjną, przewidywano, że kiedy wejdzie w życie, rozpęta się burza. Uważano, iż do współpracy przyznać się będzie musiała pokaźna grupa członków rządu, a ci, którzy nie będą chcieli ujawnić swojej przeszłości, podadzą się do dymisji jeszcze przed rozpoczęciem procedury lustracyjnej. Choć dotąd nie doszło do zamieszania, zdaniem polityków jest to cisza przed burzą.
Rząd na celowniku
Zwolennicy lustracji oczekiwali, że jej wyniki będą co najmniej tak sensacyjne jak lista Macierewicza z 1992 roku. Zwykle w tym kontekście powtarzano kilka nazwisk polityków z czołówki rządowej oskarżanych o współpracę z UB, SB czy WSI.
Latem ubiegłego roku jedna z rozgłośni radiowych wymieniła Janusza Tomaszewskiego jako podejrzanego o współpracę z peerelowskimi służbami specjalnymi, jednak kilka godzin później dziennikarka, która podała tę wiadomość, musiała przeprosić wicepremiera.
Podejrzenia sięgały nawet wyżej -- w grudniu ubiegłego roku w rozmowie z Ludgardą Buzek "Gazeta Wyborcza" zapytała żonę premiera, czy to prawda, "że wyjazd za granicę dla ratowania życia chorej córki mąż opłacił podpisaniem jakiejś lojalki". Pani Buzek zaprzeczyła, stwierdziła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta