Ludzie zbędni
Ludzie zbędni
ANDRZEJ ZIEMILSKI
W notatkach i szkicach na marginesie sportu niejednokrotnie zdarzało mi się powoływać na dzieła wybitnych polskich humanistów. Często okazywało się, że "wzniosła" i "elitarna" myśl uniwersytecka paradoksalnie może lepiej przyczyniać się do zrozumienia "trywialnych" zjawisk zachodzących w dzisiejszym sporcie aniżeli biadania naszych świeckich kaznodziejów nad upadkiem olimpijskiego etosu czy zbiór protokołów policyjnych. Tak np. posłużyłem się kiedyś słynnym tekstem Stefana Czarnowskiego "Ludzie luźni w służbie przemocy". Esej znakomitego socjologa i historyka kultury, pisany dawno temu i w zasadzie zajmujący się przeszłością, pozwala...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta