Nasi w szczerym polu
Polscy żołnierze będą działali w wyjątkowo trudnym terenie
Nasi w szczerym polu
Polacy wyposażeni są w krajowy sprzęt: dżipy Ryś na podwoziu tarpana, ciężarówki Star, karabiny Beryl, pistolety Wist z celownikiem laserowym. FOT. (C) AP
Wczoraj o godzinie 5.45 rano pierwszych 200 polskich żołnierzy wjechało do Kosowa. Zaczęli organizować obóz w pobliżu miejscowości Stary Kaczanik (ok. 25 kilometrów na północ od Skopje). Wszystko muszą budować od podstaw - na bazę dostali kawałek porośniętego chwastami pola. Zaczęli działać bardzo szybko. Najpierw nawiązali łączność, zaraz potem uruchomili kuchnię polową.
W ciągu najbliższych 5 dni liczba polskich żołnierzy w Kosowie wzrośnie do 720. Wszyscy są z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego. Będą działali w strefie amerykańskiej i są podporządkowani pierwszej dywizji armii USA, znanej jeszcze z II wojny światowej jako "Czerwona Jedynka".
Polacy będą czuwali nad terenem o powierzchni 1000 kilometrów kwadratowych. Rejon ten uchodzi za bardzo trudny. Mieszkają tam i Albańczycy, i Serbowie, może więc łatwo dochodzić do konfliktów. Na terenie kontrolowanym przez 18. Batalion znajduje się m. in. wioska Strpce - jest to chyba najdalej wysunięta na południe osada, w której nadal mieszkają Serbowie. Inni uciekli w obawie przed zemstą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
