Przeprowadzka wsi
Co wywołuje poczucie krzywdy
Przeprowadzka wsi
Mieszkańcy uważają szkolny budynek za wielką wartość, a mają poczucie, że wójt chce ich tej wartości pozbawić
FOT. JAKUB OSTAŁOWSKI
MAŁGORZATA SUBOTIĆ
"Ma nas za nic", mówią z narastającą irytacją mieszkańcy sołectwa Międzyleś. I do sprawy szkoły dodają następne zarzuty. Ale teraz nie chodzi już tylko o konkrety. Problemem jest urażona godność ludzi ze wsi i poczucie odrzucenia.
Mieszkańcy Międzylesia już postanowili. Chcą przeprowadzki swojej wsi. Z jednej gminy do drugiej. "Pójdziem ze wszystkim do Stoczka" - zapowiadali już kilka miesięcy temu wójtowi Miedznej, Leonardowi Rusjanowi. I teraz próbują te zapowiedzi zrealizować, choć droga do przeprowadzki jest żmudna, najeżona formalnoprawnymi procedurami. Rozwód z wójtem Rusjanem oznacza zmianę granic dwóch gmin, Miedznej i Stoczka. Pociąga za sobą koszty. Nie wiadomo też, czy u drugiego wójta, ze Stoczka, ich konkretne sołeckie sprawy zostaną nareszcie załatwione.
- Wójt nas po prostu lekceważy, "olewa" naszą wieś - wyjaśniają już nawet nie z goryczą, tylko z narastającą irytacją. Chcą wierzyć, że u nowego wójta będą traktowani poważnie, a nie jak mieszkańcy drugiej kategorii, znajdujący się -...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta