Misiu poczekaj
Misiu, poczekaj!
RYS. ANDRZEJ JACYSZYN
Dotychczas park był oazą nie tylko zieleni. Również dobrych obyczajów i kultury. Poszanowania przyrody żywej i nieożywionej. Starzy i młodzi przechadzali się alejkami, wystrzegając się deptania trawników i klombów. Siadywali na ławkach, spoglądali na stawy i sunące tuż pod powierzchnią wody królewskie karpie. Karmili wiewiórki, ptaki.
Byli i tacy ptasznicy, którym ptactwo wydobywało z dłoni ziarna, okruchy chleba. Nie śmiecili. Wiedzieli, do czego służą blaszane pojemniki poustawiane przy alejkach i ścieżkach. Może kultury bycia uczyli się od pawi, które tak dostojnie kroczą i z nagła potrafią stanąć i rozpostrzeć swój wielobarwny, wspaniały ogon. Istniało prawdziwe współżycie ludzi i wszelkiego stworzenia. Spacerowicze ustępowali z drogi dzikim kaczkom, stadami zalegającym na brzegach...Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta