Wiele projektów, jedna koncepcja
W wyborach proporcjonalnych kształtuje się elita polityczna będąca reprezentacją partii, nie narodu
Wiele projektów, jedna koncepcja
JANUSZ MAJEWSKI MAYK
JANUSZ SANOCKI
Proporcjonalny system wyborczy sprawia, że Polacy nie mają wyboru, elity polityczne oderwały się od społeczeństwa, państwo zaś staje się łupem układu partyjnego.
"Ile projektów, tyle koncepcji" - pisze "Rzeczpospolita" z 6 października 1999 roku o sejmowych dyskusjach na temat ordynacji wyborczej. W tym samym numerze Paweł Śpiewak zauważa, iż wybór między SLD a AWS przypomina coraz bardziej wybór "między dżumą a cholerą".
W rzeczywistości Paweł Śpiewak ma rację, nie wyciąga jednak ostatecznych wniosków i nie łączy swojej diagnozy z oceną systemu wyborczego obowiązującego w Polsce.
Zamrażanie sceny politycznej
Dyskusja nad projektami ordynacji jawi się jako dobrze zamaskowana dyskusja pozorna, albowiem chodzi w niej w istocie o tę samą koncepcję - koncepcję wyborów proporcjonalnych, czyli partyjnych, skazujących społeczeństwo na zamrożenie sceny politycznej. Tak naprawdę wszystkie projekty, o których się dyskutuje, są modyfikacją obowiązującej obecnie i zapisanej w konstytucji tzw. ordynacji proporcjonalnej. Polega ona na głosowaniu na listy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta