Wysokie obroty
Wysokie obroty
Życie na wysokich obrotach może trwać kilka lat. Potem człowiek wysiada i nie ma siły, żeby się z tego podnieść - mówi Sławomir Jakima, psychiatra zajmujący się terapią ludzi biznesu.
- Są młodzi, odważni, mają cel i siły - opowiada Jakima. - Gotowi są stawić czoło najważniejszym i najgroźniejszym wyzwaniom, rzucić wszystko na jedną szalę. Nie liczą się dla nich takie pojęcia, jak życie osobiste czy psychiczny komfort. Przybyli do swych firm prosto z uczelni, by zdobywać i walczyć. Za wszelką cenę.
Firma zabiera wenę
Pierwsze poważne środowiska biznesowe, stylizujące się na amerykańskich yuppies, zaczęły się kształtować w polskiej rzeczywistości na początku lat dziewięćdziesiątych.
- Czułem, że wyłamuję się ze schematów naszej szarej, polskiej rzeczywistości - opowiada 33-letni dziś Olaf z Poznania, rejonu, gdzie bardzo silnie rozwinęło się środowisko młodych wilków. - Zacząłem zarabiać kupę forsy, wszystko stało przede mną otworem. Tak wiele zależało ode mnie, a ściślej od czasu, jaki poświęcałem pracy.
Olaf poświęcił pracy w firmie całe swoje młode lata. Nie założył rodziny, nie zdążył zorganizować sobie życia prywatnego, nawet wydać pieniędzy. Teraz żałuje. Ale nie tego, że jest sam.
- Zrozumiałem, że stałem się firmie niepotrzebny. Kiedy skończyłem 30 lat, szef zrobił...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta