Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wysokie obroty

10 marca 2000 | Magazyn | DG
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

JAPISZONY

Wysokie obroty

Życie na wysokich obrotach może trwać kilka lat. Potem człowiek wysiada i nie ma siły, żeby się z tego podnieść - mówi Sławomir Jakima, psychiatra zajmujący się terapią ludzi biznesu.

- Są młodzi, odważni, mają cel i siły - opowiada Jakima. - Gotowi są stawić czoło najważniejszym i najgroźniejszym wyzwaniom, rzucić wszystko na jedną szalę. Nie liczą się dla nich takie pojęcia, jak życie osobiste czy psychiczny komfort. Przybyli do swych firm prosto z uczelni, by zdobywać i walczyć. Za wszelką cenę.

Firma zabiera wenę

Pierwsze poważne środowiska biznesowe, stylizujące się na amerykańskich yuppies, zaczęły się kształtować w polskiej rzeczywistości na początku lat dziewięćdziesiątych.

- Czułem, że wyłamuję się ze schematów naszej szarej, polskiej rzeczywistości - opowiada 33-letni dziś Olaf z Poznania, rejonu, gdzie bardzo silnie rozwinęło się środowisko młodych wilków. - Zacząłem zarabiać kupę forsy, wszystko stało przede mną otworem. Tak wiele zależało ode mnie, a ściślej od czasu, jaki poświęcałem pracy.

Olaf poświęcił pracy w firmie całe swoje młode lata. Nie założył rodziny, nie zdążył zorganizować sobie życia prywatnego, nawet wydać pieniędzy. Teraz żałuje. Ale nie tego, że jest sam.

- Zrozumiałem, że stałem się firmie niepotrzebny. Kiedy skończyłem 30 lat, szef zrobił...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1957

Spis treści

Fotoreportaż

Zamów abonament