Gdy złodziej zrobi zakupy
Bank uzna, że przy płaceniu kartą podpis został sfałszowany, pod warunkiem że karta się odnajdzie
Gdy złodziej zrobi zakupy
Klientce Pekao SA skradziono kartę MasterCard. O fakcie tym natychmiast zostało poinformowane Centrum Kart i Czeków. Złodziejowi udało się jednak zrobić zakupy za ponad 9 tys. zł. Klientka złożyła reklamację twierdząc, że podpisy na rachunkach zostały sfałszowane. Bank wyjaśniał sprawę dłużej niż rok, po czym obciążył klientkę skradzioną kwotą wraz z naliczanymi przez cały czas odsetkami.
Zgodnie z obowiązującym regulaminem, bank ponosi odpowiedzialność za transakcje dokonane po dniu zgłoszenia kradzieży lub zagubienia karty. W rzeczywistości oznacza to, że bank nie obciąży klienta za transakcje zrealizowane po upływie doby i później. Wszystkie wcześniejsze operacje stanowią ryzyko klienta. Złodziej ma więc zwykle dostatecznie dużo czasu, aby skorzystać z karty, i zdaje sobie sprawę, że szybka transakcja jest raczej bezpieczna.
W przypadku klientki Pekao SA złodziej zdołał zrobić zakupy na niebagatelną sumę 9310 zł. Kwota ta przekraczała znacznie stan konta klientki (o ok. 7 tys. zł) oraz...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta