Trzeba umieć mówić nie
Trzeba umieć mówić nie
Gdy ponad tydzień temu, podczas konferencji prasowej, informował pan o zamiarze o dejścia z funkcji przewodniczącego w Komisji Papierów Wartościowych, nie odpowiedział pan na moje pytanie -- czy jest to rezygancja wymuszona. Czy teraz pan odpowie?
Bez względu na to, co powiem i tak nikt mi nie uwierzy. Ludzie oczekują, że jak ktoś jest na stanowisku, to musi pozostać na nim do końca, aż się spali. A weźmy tylko same posiedzenia Komisji: oznaczało to podejmowanie wielu trudnych decyzji, czasem niewdzięcznych, naruszających czyjeś interesy, finansowe, ale także -- życiowe. To pozostawia pewne o bciążenia psychiczne. To, co się dzieje na rynku, jest niezwykle podniecające, ale czasem przychodzi refleksja, że powinno być jak na zawodach: ktoś przebiega pewien odcinek i przekazuje pałeczkę następnemu.
Decyzję o rezygnacji z funkcji przewodniczącego KPW podjął pan kierując się zapewne wieloma względami. Czy jednym z powodów nie był konflikt ze środowiskiem bankowym? Zawieszając licencję maklerską dyrektorowi zlikwidowanego Domu Maklerskiego Animex Banku, ponieważ nie przekazał on środków pieniężnych na konto CBM Pekao SA razem z papierami wartościowymi, chciał pan udowodnić, że prawo o publicznym obrocie jest ważniejsze, niż prawo bankowe...
W domu maklerskim -- tak.
Ale dom maklerski jest częścią banku. Czy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta