Krajobraz po okupacji
Rosyjskojęzyczna prasa pisze, że teraz Łotysze zaczną "oczyszczać swe państwo" z osób innych narodowości
Krajobraz po okupacji
Maja Narbutt z Rygi
Pociągi załadowane wojskowym sprzętem, mieniem przesiedleńczym i samochodami "Żiguli" wyjechały już z Łotwy. Ostatnie rosyjskie samoloty transportowe z oficerami Północno-Zachodniej Grupy Wojsk na pokładzie wystartowały z ryskiego lotniska do Moskwy i Sankt-Petersburga.
-- Odetchnęliśmy głęboko z ulgą. Okupacja się skończyła -- powiedział prezydent Łotwy Guntis Ulmanis, biorąc udział w uroczystym nabożeństwie. Jednak w pierwszych dniach września -- od których miała się rozpocząć na Łotwie nowa epoka -- ludzie żyją już innymi problemami. Nowy rok szkolny zaczął się od strajków nauczycieli domagających się podwyżek płac. Poza tym na pozór nic się nie zmieniło. Rozpoczęły się jesienne wyprzedaże. Zaaferowane kobiety zaglądają do sklepów. Po pięknych ulicach Rygi, które odzyskały już przedwojenną świetność, spacerują jak zwykle turyści. Przed bankami, które powstają na Łotwie jak grzyby po deszczu, parkują lśniące mercedesy i BMW miejscowych finansistów.
I tylko rosyjskojęzyczna prasa pisze, że teraz, po wyjściu rosyjskiej armii, Łotysze zaczną "oczyszczać swe państwo" z ludzi innych narodowości. Krążą pogłoski, iż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta