Lwy mojego podwórka
Jarosław Abramow-Newerly, pisarz
Lwy mojego podwórka
FOT. PIOTR LISZKIEWICZ
Rz: "Nawiało nam burzę" to już czwarta książka - po "Aliantach", "Panu Zdzichu w Kanadzie" i "Kładce przez Atlantyk" - napisana przez pana w Kanadzie, a na edycję czeka już, podobno, następna.
JAROSŁAW ABRAMOW-NEWERLY: "Lwy mojego podwórka", bo taki będzie jej tytuł. Opisuję w niej dzieciństwo, portretuję swoich rodziców i ich przyjaciół ze starego Żoliborza. Żoliborza, którego już nie ma.
Lwy mojego podwórka... Kogo pan tak nazywa?
Mnie i moich kolegów. Szczególnie zaś tych starszych, którzy byli już w konspiracji. My tylko bawiliśmy się w wojsko. Do powstania książki doszło przypadkowo. Planowałem napisać wspomnienia ze Studenckiego Teatru Satyryków, za namową wydawcy sięgnąłem jednak pamięcią głębiej, do wczesnego dzieciństwa. Chcę opowiedzieć i o następnych latach, o swojej szkole.
... dzisiejszym I Liceum Ogólnokształcącym im. Bolesława Limanowskiego. Będzie miała żoliborska "jedynka" bogatą bibliografię. Niedawno Wilhelm Dichter opisał ją w "Szkole bezbożników".
Dichter był moim kolegą z równoległej klasy. W swej książce pięknie sportretował profesor...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta