Nawet jeden głodny, to o jednego za dużo
Nawet jeden głodny, to o jednego za dużo
RYS. MAREK ADAMIK
W obecnej dobie wspaniałych osiągnięć technologicznych trudno jest, w kategoriach społecznych, gospodarczych i politycznych, usprawiedliwić fakt, że miliony ludzi nadal cierpią głód. Świat produkuje przecież wystarczająco dużo żywności, aby nakarmić wszystkich swych mieszkańców i mógłby nawet produkować więcej. Wprawdzie nie da się zlikwidować głodu w ciągu jednego dnia, to jednak jestem głęboko przekonany, że cel, jakim jest świat wolny od głodu, możliwy jest do osiągnięcia w tym stuleciu. O ile, oczywiście, podjęte zostaną stosowne działania. W przeciwnym wypadku, w najbliższej przyszłości głód nie zniknie.
Znalezienie skutecznych rozwiązań problemu głodu wymaga, przede wszystkim, wyjścia poza tradycyjne i często uproszczone wyobrażenia dotyczące jego przyczyn i skutków. Po pierwsze więc zrozumienia, że zwiększenie ilości wyżywienia jest niezbędnym, ale nie jedynym warunkiem eliminacji głodu. Równie ważny jest dostęp do wyżywienia, a zwłaszcza zapewnienie go najuboższym. Po drugie, trzeba pamiętać, że głód to nie tylko kwestia deficytu kalorii....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta