Nalewał paliwo, nie płacił i odjeżdżał
Ponad 580 litrów paliwa wartości 2 tysięcy złotych skradł wczoraj po południu mężczyzna, poruszający się volkswagenem golfem na kradzionych - jak przypuszcza policja - tablicach rejestracyjnych. W tym roku nie zanotowano jeszcze w województwie łódzkim tak wielkiej kradzieży paliwa.
Najpierw, niemal w samo południe, mężczyzna zatankował prawie 180 litrów na stacji w Głuchowie i zamiast zapłacić, odjechał. Po dwóch godzinach powtórzył to samo w Piotrkowie Trybunalskim, kradnąc tym razem ponad 200 litrów. Trzecią stację odwiedził w Łasku, gdzie nalał do baku 201 litrów. Policji nie udało się schwytać złodzieja. Za tego typu przestępstwo grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
TOR